W czasach prekolumbijskich stworzyli jedną z wielu kultur mezoamerykańskich. Centrum tej kultury był Monte Alban, zaś pozostałe miasta to: Lambityeco, Dainzu, Mitla, San Jose Mogote, Zaachila, Huijazoo, Guiengola i Guila Naquitz. W późniejszych czasach przejęli niektóre tereny należące do Olmeków.
Około 500 roku p.n.e. powstaje osiedle Monte Alban i stopniowo zaczyna zyskiwać na znaczeniu w Dolinie Oaxaca, podporządkowując sobie wyżej wymienione mniejsze ośrodki. Świadczą o tym glify z nazwami owych miast znajdujących się na płaskorzeźbach przedstawiających "Tancerzy". Same wizerunki tancerzy wywołują spore kontrowersje w świecie współczesnej nauki. Widzimy tutaj bowiem postacie z brodami, jak i ludzi o wyraźnych cechach negroidalnych. Czyżby kolejne dowody na poparcie teorii dyfuzji? Śmieszy trochę oficjalne stanowisko archeologicznych autorytetów, że wizerunki te przedstawiają osoby cierpiące na zaburzenia hormonalne, a afrykańskie rysy, są winą kamienia, bądź wolnej impresji ich autorów. Około roku 200 p.n.e., dały o sobie znać wielkie umiejętności zapoteckich inżynierów, którzy wyrównując wzgórze na którym mieściło się miasto, umożliwili jego dalszą rozbudowę. Nieco później wyrównano również pozostałe okoliczne wzgórza, co wskazuje na to, że potrafiono kierować zasobami ludzkimi, nie gorzej niż u Sumerów czy Egipcjan. Szczyt okresu Monte Alban miał miejsce pomiędzy 250 - 700 rokiem naszej ery. Wówczas to powstały olbrzymie platformy - Północna i Południowa, ze wspaniałymi pozostałościami piramid, pałaców i grobowców. Prawdopodobnie z powodu braku drewna i spadku żyzności gleb, miasto zaczęło pustoszeć około 700 roku, co nie tłumaczy jednak podobnego upadku cywilizacji w regionie, mianowicie Teotihuacan. W późniejszym okresie, pomiędzy 1100 - 1350 rokiem, miasto było jeszcze zamieszkane przez Miksteków, o czym świadczą liczne miejsca ich pochówków, w starych zapoteckich grobowcach.
Około roku 500 powstaje ośrodek, który jednak rozwija się bardzo powoli, pozostając w cieniu Monte Alban. Jednak wraz z jego upadkiem, następuje złoty wiek - Mitla. Jedną z pozostałości tego okresu jest przepiękny "Pałac Kolumnowy" z najpiękniej chyba zdobionymi nadprożami poza Jukatanem. Sztuka i dekoracja świątyń i pałacy, świadczy o tym, że zapoteccy inżynierowie, znajdowali się tutaj pod wielkim wpływem Miksteków, którzy przenieśli się do doliny, a następnie zajęli zarówno Monte Alban, jak i Mitla. W X wieku, miasto zaczyna chylić się ku upadkowi, jednak cały czas pozostaje ono zamieszkane. Warto wspomnieć fakt, że w 1494 roku, po kilku nieudanych próbach, Aztecy wkroczyli i splądrowali miasto, sprowadzając na całe miasto jarzmo niewoli. Pozwolili oni jednak kultywować im własną religię, bowiem zapoteccy kapłani płacili haracz swoim barbarzyńskim suzerenom i pozostali oni tutaj, aż do nastania ery podbojów.
Innym ośrodkiem, który stopniowo zaczął zyskiwać na znaczeniu, po upadku Monte Alban, było powstałe w 600 roku - Yagul. Zostało one zbudowane na większej wysokości, przez ludność, która wcześniej zamieszkiwała u podnóża tych wzgórz, a jego panorama przywodzi na myśl, miasta położone wysoko w peruwiańskich Andach. Miasto rozwijało się przez sześć wieków i z nastaniem XIII wieku, zaczęło rywalizować z Mitla o kontrolę nad Oaxaca. Rywalizacja ta sprawiła, że oba miasta wzajemnie na siebie oddziaływały, co jest widoczne w sztuce i budownictwie. Dość wspomnieć, że powstały w tym okresie "Pałac 6 tarasów", przywodzi na myśl "Grupę kościelną" z Mitla, a administracyjna budowla zwana "Ratuszem", "Pałac Kolumnowy". Yagul może również pochwalić drugim co do wielkości w Ameryce Centralnej (po Chichen Itza) boiskiem do gry w piłkę, co świadczy o ogromie całego urbanistycznego przedsięwzięcia. Niedostępność miasta sprawiła, że było ono zamieszkałe, aż do nastania mrocznych czasów Konkwisty i dopiero Hiszpanie zmusili siłą mieszkańców do zejścia z gór i zamieszkania w Dolinie.
Mówiąc o zapoteckich ośrodkach powstałych u schyłku Monte Alban, nie można zapomnieć o Lambityeco, które było głównym producentem soli na ich rynku. Charakter tego miejsca, ukryty jest zresztą już w samej nazwie, lambi - to piec gdzie gotowano słoną wodę, a pitec - to hałda górnicza. Miasto było zamieszkałe pomiędzy 600 - 800 rokiem, a jego rozkwit przypada na lata 700 - 750. Najważniejszą budowlą w mieście był "Pałac Szefów", gdzie znajdują się ołtarze i komnaty pokryte licznymi reliefami. Na wizerunkach tych odnajdziemy boga deszczu - Cocijo, główne bóstwo Zapoteków. Liczne są również przedstawienia bóstw odpowiadających za świat zwierząt i siły natury. Mamy więc tu "Władczynię małp", "Władcę"sów", "Panią fal", "Pana trzęsień ziemi" i wiele innych. Prawdziwe wyzwanie dla naukowców stanowią jednak wizerunki przedstawiające mężczyznę z długimi uszami i długą szpiczastą bródką! Czyżby kolejny dowcip zapoteckiego artysty?
Ostatnią stolicą Zapoteków, po upadku Monte Alban była Zaachila. Nazwa odnosi się do prekolumbijskiego króla Zapoteków - Zaachila Yoo, a jego rozwój trwał nieustannie od XII wieku, aż do ery podbojów. W mieście znajduje się piramida i liczne, ukryte w kopcach grobowce. Uwagę szczególnie przykuwa sztukateria, zdobiąca ich ściany, przedstawiająca ludzi i zwierzęta, z datami narodzin według rytualnego kalendarza. To kolejne dowody, na animistyczny charakter zapoteckiej religii. O bogactwie mieszkańców tego miejsca, świadczą liczne pochówki zawierające biżuterię i przedmioty ze złota i kamieni szlachetnych. Przyśpieszyło to zapewne upadek miasta, spowodowany przybyciem okrutnych i chciwych Hiszpanów...
Państwo
zapoteckie okresu klasycznego było państwem teokratycznym. Formalnie
dziedziczną władzę sprawował władca (kacyk lub król), zwany gocquitao,
dzierżący w swym ręku władzę administracyjno-policyjną, wojskową i
sądowniczą, lecz wielki kapłan (huijatoo) mógł, kiedy tylko zechciał,
zmienić lub uchylić każdą decyzję najwyższego władcy. Kacykowie wioskowi
podlegali władcy i wielkiemu kapłanowi. Na szczycie piramidy społecznej
stali cieszący się wielkim szacunkiem kapłani. Pozostałą ludność
stanowili prości ludzie: chłopi, rzemieślnicy, rybacy i myśliwi.
Spojrzenie kapłanowi prosto w twarz uważane było za niebezpieczne
zuchwalstwo. Kasta kapłańska odgrywała rolę polityków, uczonych i
nauczycieli – administrowali oni świętym miastem Monte Albán,
organizowali rozbudowany do gigantycznych rozmiarów kult zmarłych,
kontrolowali władzę państwową, a także pobór podatków i egzekwowanie
danin publicznych od ludności. Swoją władzę kapłani sprawowali za pomocą
kacyków i rodów szlacheckich.
Zapotekowie znali dwa systemy kalendarzowe: kalendarz rytualny liczący 260 dni (13 miesięcy po 20 dni) oraz kalendarz solarny, liczący 365 dni (18 miesięcy po 20 dni i 5 dni dodatkowych). Podobnie jak w innych kulturach prekolumbijskich oba kalendarze zazębiały się co 52 lata, w wyniku czego rozpoczynała się era „Nowego Słońca". Ponieważ moment ten wiązał się z obawą, czy słońce rzeczywiście wzejdzie (łączono go z końcem świata), wznoszone wtedy były nowe świątynie; z większym też niż zazwyczaj rozmachem składano ofiary. Uczeni zapoteccy znali zasady związane z cyklami Księżyca, Słońca i Wenus, koniecznych do dokładnego odmierzania czasu oraz przewidywania różnego rodzaju zjawisk astronomicznych, takich jak zaćmienie Słońca czy Księżyca. Ponadto pozycja gwiazd pozwalała przewidzieć zmiany pór roku.
Zapotekowie
byli pierwszym dawnym ludem Mezoameryki posługującym się pismem w celu
odnotowywania dat oraz do obliczeń kalendarzowych. Zapoteckie hieroglify
są jednakże dość skomplikowane i niewiele z nich udało się jak dotąd
odszyfrować. Jednakże udało się przeanalizować pismo zapoteckie pod
kątem jego wewnętrznej struktury (fonetyczno – ideograficznej), która
wykazuje pewne podobieństwa do pisma Majów. W piśmie zapoteckim
określone glify oznaczały dźwięki (zapis fonetyczny), inne zaś
reprezentowały pojęcia (zapis ideograficzny).
Archeolog
meksykański, Alfonso Caso zauważył zależności pomiędzy wyobrażeniami
„tancerzy", symbolami wyrytymi na stelach i wydarzeniami mającymi
miejsce w określonym czasie. Dzięki temu można było odczytać nazwy wielu
miejscowości zapoteckich, jak na przykład Yapaá (Mitla) - „miejsce
odpoczynku", Guichibaa (Tlacolula) - „dom grobów" itp. Obecnie język
zapotecki jest jednym z języków używanych w regionie Oaxaca.
Życie
Zapoteków wypełnione było treściami religijnymi, ustalanymi przez kastę
kapłańską. O terminach siewów i zbiorów decydowali znający się na
ruchach gwiazd kapłani, zaś o zdrowiu przesądzała ich wiedza
farmaceutyczna. Ceremonie religijne odbywały się wśród muzyki, tańca,
gier sportowych i zabaw na świeżym powietrzu. Bogom
składano hojne ofiary, niekiedy krwawe, ludność pracowała również ciężko
przy budowie i utrzymaniu piramid, świątyń oraz grobów.
W
panteonie zapoteckim znajdowały się głównie bóstwa reprezentujące siły
natury (bogowie słońca, deszczu, ognia). Czczono także boga-nietoperza,
znano Upierzonego Węża. Ten, jak by się wydawało, zwyczajny politeizm
stanowił w istocie jedynie zaplecze lub tło wiary nadrzędnej w jednego
wielkiego boga, stwórcę wszechrzeczy, a więc i innych bogów. Zapotecki
panteon tworzyły następujące bóstwa:
Cocijo - bóg deszczu, będący odpowiednikiem olmeckiego Tlaloca;
Yacio - bóg-piorun, władający chmurami deszczowymi oraz zwiastujący opady poprzez błyskawice;
Pitao
Cotzobi - bogini kukurydzy i plonów. Kapłani zapoteccy składali jej
cześć ofiarowując własną krew upuszczoną z nosa i uszu;
Pitao Pezelao - bóg piekła i świata podziemi;
Pitao Xoo - bóstwo trzęsienia ziemi;
Xonaxi Quecuya - bogini śmierci;
Copijcha - bóg słońca;
Pecala - bóg miłości i snów;
Bóg-Nietoperz - panujący nad ciemnością i nocą;
Pauahtun – bóg-jaguar, pilnujący wejść do świątyń i świętych jaskiń;
Xipe - Totec - bóg płodności;
Stary Bóg (bóg ognia);
Pani „13 Węży" – bogini zmarłych;
Pierzasty Wąż - bóg wiatru, stojący na straży życia.
Ważny
element życia religijnego Zapoteków stanowiła rytualna gra w piłkę,
która odbywała się na specjalnie w tym celu budowanych boiskach o
kształcie zbliżonym do litery I, których dłuższe strony ograniczały
dwie niskie platformy.
Wyjątkową
rolę w obyczajach Zapoteków odgrywał kult zmarłych. Komory grobowe w
Monte Albán użytkowano przez dłuższy czas, mieszcząc w nich wiele
pochówków, przy czym wszyscy zmarli pochowani w danej komorze należeli
prawdopodobnie do jednej rodziny lub linii rodowej. Popielnice
zapoteckie odkryte w grobowcach w Monte Albán mają kształt
cylindrycznego naczynia z pokrywą w formie rzeźby (najczęściej
antropomorficznej). Większość odnalezionych popielnic należało do
wyposażenia grobów, jednakże nie zawierały one popiołów zmarłego, lecz
najczęściej resztki jedzenia i napoi, złożonych w darze dla zmarłego.
Kapłani
zapoteccy byli ludźmi światłymi. Wydaje się, że sami byli przekonanymi
monoteistami, zaś politeizm zostawiali prostemu ludowi, dzięki któremu
mogli wydobyć od rolników i rzemieślników więcej świadczeń w robociźnie
oraz datków i ofiar. Używali pisma, znali dobrze arytmetykę,
astronomię, posługiwali się dokładnym kalendarzem. Byli też wyśmienitymi architektami i mecenasami sztuki.
Ośrodek
w Monte Albán charakteryzował się wspaniałym, geometrycznym planowaniem
przestrzennym. Centrum miasta zajmowały: wielki plac centralny otoczony
piramidami-świątyniami, boisko do gry w piłkę z bocznymi trybunami,
wielkie podziemne sale z grobami i ozdobnymi urnami, budynki pokryte
stiukami i malowidłami oraz wolno stojące stele pokryte inskrypcjami.
Wszystko to tworzyło niepowtarzalny zespół świątynny rozłożony na
malowniczym, zniwelowanym szczycie górskim. W grobowcach zapoteckich
zwyczajowo składano niezliczone dary i przedmioty dekoracyjne, wśród
których wyróżniały się wyroby ceramiczne: półkuliste pudełka, garnki w
kształcie dwustożkowym, wazy z podstawkami i pokrywkami, wazony do kwiatów, kandelabry, itp.
Sztuka
Zapoteków była silnie zespolona z religią. Ważne miejsce w zapoteckiej
kulturze zajmował kult zmarłych, o czym świadczy fakt, iż to właśnie z
grobów pochodzą najpiękniejsze przykłady sztuki tego ludu,
a zwłaszcza cudowne urny pogrzebowe z terakoty. Przedstawiające ludzi
lub bogów, łączą trafność póz i form z bogatą dekoracją, gdzie pośród
motywów kwiatowych, piór i ornamentów jawi się często maska boga
Deszczu Cocija, o oczach obwiedzionych chmurami. Ściany grobów,
zazwyczaj pokryte freskami, żłobione były w kamieniu lub
przesklepiano je pozornie, a zamykano płytą zdobioną pięknymi
reliefami. Prócz urn odnaleziono w grobowcach również ceramikę, której
cechą charakterystyczną jest występowanie różnorodności form i dekoracji
(ornamenty geometryczne, motywy zwierzęce), a także figurki z
terakoty. Wszystkie postacie utrzymane są w identycznej pozie ciała
(skrzyżowane nogi, ręce złożone na kolanach), twarz natomiast —
zamyślona lub roześmiana — uchwycona jest zawsze w żywym portrecie.
Źródło: Kopalnia wiedzy, Stowarzyszenie Centrum Kultury Prekolumbijskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz